Kiedyś otrzymałam dar doświadczenia NICOŚCI.

Był to tylko krótki, ulotny moment, a jednak w tej chwili poczułam wszystko. I słowo 'wszystko' nie jest w stanie opisac dosłownie tego co doświadczyłam.
Łza pojawiła się w moim oku, gdyż poczułam się W DOMU, spełniona, KOCHANA i w obfitości.
Jednak niemal natychmiast mój umysł próbował zaprzeczyć tej NICOŚCI, próbując przypisać jej pustkę, próbując ją zdefiniować.
I choć całe to doświadczenie trwało tylko sekundę, przypomniało mi to że: Bóg jest NICOŚCIĄ—miejscem poza dualnością, gdzie istnieje tylko MIŁOŚĆ, spełnienie i czyste uczucie przynależności bycia w DOMU. W tej przestrzeni wszelkie uwarunkowania się rozpuszczają, i wracamy do jedności.
Choc ten moment przeminął, pamięć pozostała, razem z głęboką tęsknotą, aby znów poczuc się jednością z BOGIEM i wrócić DO DOMU .
Wciąż wracam do tamtej chwili w modlitwie, pytając Boga:
Dlaczego tu jestem? Jaki jest mój cel w tej ludzkiej formie? Dlaczego mnie tu sprowadziłeś?
Odpowiedzi zawsze brzmią podobnie, i delikatnie, jak echo mówią:
Przyjmij swoją prawdziwą naturę w ludzkiej formie, moje ukochane dziecko. Pamiętaj, co to znaczy być MIŁOŚCIĄ, czuć się spełnioną i żyć w radości.
Czuj się bezpiecznie z Matką Ziemią, Twoją Boską Matką, która trzyma Cię w swoim świętym uścisku. Jestem we wszystkich istotach, które zamieszkują jej boskie łono. Przyjmij mnie w jedności, wiedząc, że JESTEM, KTÓRY JESTEM, jestem życiem.
Więc często modlę się, prosząc, bym mogła wcielać tę NICOŚĆ w tej ludzkiej formie, i krok po kroku, podnoszę swoje wewnętrzne dziecko ku dorosłemu życiu. Z każdym krokiem modlę się, by pamiętać, co to znaczy być miłością.
I muszę być szczera: czasami to trudne.
Mój umysł często zaprzecza mojej własnej wartości.
Wewnętrzny krytyk jest głośny, powtarzając znajomy wzór: „Nie zasługuję na więcej.” W tych chwilach uczę się akceptować, że jestem wystarczająca, nawet gdy moje wewnętrzne demony mówią inaczej. Uczę się być miłością wobec siebie, a nawet wobec mojego wewnętrznego krytyka.
Uczę się przestać walczyć ze sobą i być miłością dla tych części mnie, bez oceniania i iluzji dualności—przywiązania umysłu do tego, co „dobre” i „złe.”
Po prostu być obecnością pełną miłości wobec własnego umysłu.
Mądrość zwierząt bardzo mi w tym pomaga. Poprzez komunikację telepatyczną wskazują mi drogę. Czuła obecność konika morskiego ( Możesz przeczytac artykuł z jego mądrościa tutaj) czy mądrość kota, który kiedyś podzielił się, że nie osądza swojego instynktu łowieckiego, ale z miłością za nim podąża, bo jest to jego najczystszy wyraz Boga.
Więc podczas gdy zanurzasz się w tej podróży doświadczania życia w ciele człowieka, niech mądrość zwierząt prowadzi Cię w delikatny, bezsłowny sposób. To oni i Matka Natura przypominają nam, o essencji NOCOŚCI, inspirują do jedności i bezwarunkowej miłości. Ich milczące prowadzenie jest błogosławieństwem na Twojej drodze, prowadząc Cię z powrotem do Twojej prawdziwej natury.
Miłość jest wszystkim, co istnieje. NICOŚĆ żyje już w nas.

Oto modlitwa/intencja, która może wesprzeć Cię na Twojej ścieżce:
Jam Jest czystą miłością,
Jam Jest domem,
Jam Jest spełnieniem,
Jam Jest kwitnącą ekspresją nieskończonej kreatywności,
Jam Jest radością,
Jam Jest życiem,
Jam Jest bogactwem,
Jam Jest bezpieczna/y,
Jam Jest domem.
Amen, Namaste, Sat Nam, Shalom, Tak się stało.
(Wybierz to, co najbardziej rezonuje z Twoim sercem jako zakończenie).
Proszę, zostaw komentarz, podziel się swoimi przemyśleniami lub po prostu otocz się miłością i troską wobec siebie.
Z miłością,
Annelle
Comments