
Kiedy miałam około 40 lat, podczas sesji hipnotycznej nagle przypomniało mi się, że jako 4-letnia dziewczynka w szpitalu doświadczyłam niepożądanego dotyku.
Byłam małą dziewczynką i nie rozumiałam, co się dzieje. Miało miejsce niepożądane dotknięcie, a moje ciało zatrzymało to w sobie, cicho przechowując ból. Stało się to cieniem, kształtującym moje poczucie własnej wartości, szepcząc przekonanie, że nie jestem wystarczająca i nie zasługuję na miłość ani pełnię życia.
Jednym z wspomnień, które miałam z pobytu w szpitalu jako 4-letnia dziewczynka, było obserwowanie pielęgniarki, która zmieniała pieluchę i myła intymne części ciała małego dziecka. Dziecko histericznie płakało, ale ona nie zwracała na to uwagi.
Małe ciało dziecka trzęsło się z wyraźnym i desperackim "nie". Ale ona nie przestała. Nie zatrzymała się, aby zwrócić uwagę na łzy lub granice, które to dziecko wyrażało.
Ja stałam tam, jako mała dziewczynka, i czułam ból serca, ponieważ nie mogłam zrozumieć dlaczego. Dlaczego ona nie widziała? Dlaczego nie słuchała?
Miałam tylko 4 lata, ale czułam, że coś jest nie tak...
Te momenty odcisnęły na mnie piętno, głęboko w moim wnętrzu. Nie były tylko wspomnieniami; stały się historiami wyrytymi w moim ciele, kształtując sposób, w jaki poruszałam się po świecie, sposób, w jaki widziałam siebie.
Ale ta sesja hipnotyczna zaczęła coś we mnie zmieniac, zapraszając mnie do podążania nową ścieżką - ścieżką uzdrowienia, przebaczenia i przypominania sobie wartości w świętym dotyku i świętości intymnych obszarów naszego ciała.
Właśnie na tej drodze zaczęłam postrzegać ciało nie jako coś zwyczajnego, ale jako coś boskiego.
Nasze ciała są czymś więcej niż tylko skórą i mięśniami; są świątyniami, które niosą w sobie esencję życia. W każdej komórce jest obecność czegoś świętego, czegoś nieskończonego, jest ono domem Wyższej Jazni.
To zrozumienie zmieniło wszystko dla mnie. Otworzyło moje serce i obudziło świadomość tego, jak bardzo my, jako jednostki i jako społeczeństwo, oderwaliśmy się od tej świętości.
Ta świadomość sprowadziła mnie na ścieżkę tantry i świętego dotyku. Nauczyłam się, jak świadomy dotyk może być aktem czci, językiem miłości i mostem do przypominania sobie naszej prawdy.
Poprzez dotyk znalazłam sposób na uczczenie ciała, na stworzenie przestrzeni dla jego historii - nie tylko bólu, ale także świętości ukrytej pod spodem.
Kiedy szkoliłam się w masażu tantrycznym i zaczęłam pracować z klientami, zaczełam byc świadkiem głębokich przemian. Kiedy tworzę przestrzeń, w której ciało jest czczone jako święte, gdzie mój dotyk uznaje zarówno ból, jak i piękno tego, co jest w nas Świętą Jazń, staje się coś niezwykłego.
Klienci zaczęli się otwierac na swojego istnienie. Napięcie w ich ciałach rozpuszcza się, ich wewnętrzne dziecko znalajduje ukojenie, a oni ponownie łączą się ze swoją zdolnością do prawdziwego przyjmowania - miłości, troski i, co najważniejsze, siebie samych.
Widziałam, jak niektórzy z nich odzyskiwali świętość do swoich ciał, w tym swoich genitaliów, jako naczyń siły życiowej i kreatywności.
W takich momentach zdaje sobie sprawę, że intymne części naszych ciał nie są tylko fizyczne - są świętymi bramami. Niosą w sobie historie naszej wartości, naszego połączenia z życiem i naszej zdolności do tworzenia.
Jednak jako społeczeństwo zapomnieliśmy o tej prawdzie.
Moja przeszłośc i droga uzdrawiania jej zainspirowała głębokie pragnienie zmiany tej narracji - nie tylko dla tych, z którymi pracuję, ale także dla przyszłych pokoleń.
Wyobraź sobie świat, w którym każde dziecko jest witane na tym świecie z czcią, gdzie ich ciała, w tym ich intymne części, są czczone jako święte od samego początku.
Wyobraź sobie rodziców, pielęgniarki i opiekunów, którzy podchodzą do swoich ról z głęboką świadomością, którzy rozpoznają cud życia rozwijający się przed nimi i traktują go jako święty.
Wyobraź sobie położne, lekarzy i akuszerki, którzy tworzą przestrzeń dla cudu narodzin, nie tylko jako procesu fizycznego, ale jako boskiego aktu, świętego cyklu stworzenia.
Kiedy uznajemy ciało za święte, układamy fundamenty pod życie pełne bezpieczeństwa, wartości i miłości.
Kiedy czcimy kobiecość jako świętą, kiedy świętujemy brzuch ciężarnej matki jako łono tworzenia świętego życia dajemy nienarodzonym dzieciom dar poczucia się kochanym i bezpiecznym w ich pierwszym domu - łonie matki.
Kiedy ojcowie czczą ten cud i traktują brzuch z nowym życiem w nim jako alchemię świętęj miłości zachodzącą w łonie matki, tworzą głębokie poczucie bezpieczeństwa i wartości życia dla dziecka.
A co, jeśli nawet najmniejsze, najbardziej wrażliwe części ciała dziecka - jego intymne części - byłyby traktowane z głębokim szacunkiem i uznaniem jako święte?
Te delikatne gesty mogłyby zaszczepić fundamenty wewnętrznej siły i stabilności, i wysokiej wartości sadząc nasiona lidera serca u najmłodszych.
A kiedy rozszerzymy tę cześć na każdy dotyk, każdy gest, każde interakcję, zaczniemy tworzyć Nową Ziemi - zakorzenioną w miłości, połączeniu i pamięci naszej boskiej natury.
Święty dotyk jest czymś więcej niż fizycznym; jest aktem miłości, praktyką obecności i celebrowaniem boskości naszego ciała i życia.
Przypomina nam, że nie jesteśmy naszym bólem ani naszymi historiami, ale całościowymi i świętymi istotami wybranymi do przejścia tą ścieżką życia.
Czas, abyśmy przypomnieli sobie rolę przywódcy serca, aby wnieść tę świadomość do tego, jak pielęgnujemy i dbamy o najmłodszych wśród nas, jak dbamy o intymne sfery dzieci. Szanujmy ich ciała i granice, ucząc ich, że ich wartość jest wewnętrzna, ich głos ma znaczenie, a ich ciało jest świętym domem.
Niech ta wizja prowadzi nas. Pamiętamy, o świętości życia. Uzdrówmy rany przeszłości i zasadzmy nasiona miłości dla przyszłych pokoleń.
Przebudzmy się do lidera serca, zakorzenieni w świętości życia.
Z miłością, Annelle
コメント